SENS DROGI KRZYŻOWEJ
Droga Krzyżowa stanowi jedną z bardziej znanych praktyk pobożnych,
cieszących się i dziś jeszcze wielką popularnością. Niezwykłe znaczenie
tego nabożeństwa płynie stąd, że rozpamiętuje się w nim ostatni i
najboleśniejszy etap życia Chrystusa, związany z Jego męką i śmiercią na
krzyżu. W nabożeństwie tym chodzi przede wszystkim o zrozumienie wymowy
owej bolesnej drogi, którą przemierzył Chrystus aby światu przynieść
zbawienie. Poszczególne wydarzenia rozwijają się i osiągają szczyt
dramatycznego napięcia w śmierci Chrystusa, która w świetle
chrześcijańskiej nadziei przekonuje nas, że pomiędzy ofiarą krzyża a
historią ludzkości istnieje najgłębsza relacja zbawcza. Droga
Krzyżowa powstała z pragnienia postępowania śladami Chrystusa. Jest ona
medytacją i duchową pielgrzymką po śladach Zbawiciela. Niektóre ze
szczegółów pasyjnego dramatu wzbogaciła i rozwinęła w niej pobożna
tradycja, kierując się prawami religijnej intuicji i wyobraźni. Nie ulega
wątpliwości, że pozaliturgiczne wspomnienie Męki Pańskiej, które zawsze
stanowiło istotę nabożeństwa Drogi Krzyżowej, zachowuje swój religijny
walor i duchowe znaczenie. Życie chrześcijańskie nie może ograniczać się do
samych funkcji kultowo-liturgicznych. Każdy bowiem chrześcijanin, choć
powołany jest do wspólnotowego uwielbiania Boga, powinien przez całe życie
kształtować w sobie ducha nieustannej modlitwy osobistej. Przez rozważanie
dramatu pasyjnego przygotowujemy się do bardziej owocnego wniknięcia w sens
tajemnicy, która dokonuje się na ołtarzu.
We Mszy świętej uobecnia się już nie ten lub ów szczegół męki, lecz
sama istota krzyżowej ofiary Chrystusa. Przez rozważanie wyniszczenia Pana
podczas Jego drogi na Kalwarię uczy się chrześcijanin ducha współofiary z
Chrystusem, przygotowując się jednocześnie do przeżycia całej prawdy o Jego
sakramentalnej obecności wśród ludzi. Głębia tego nabożeństwa wymaga od
nas decyzji postępowania każdego dnia za Chrystusem drogą samozaparcia i
miłości, niesienia - jak On - krzyża życiowych zadań i doświadczeń. W
blasku Golgoty nabiera sensu zwłaszcza każde ludzkie cierpienie. Jest ono
nastawione na to, by scalić się z męką Chrystusa i zająć uprzywilejowane
miejsce w odkupieniu, jako cząstka ludzkiego wysiłku, włączonego przez Boga
w plan zbawienia świata.
Uwzględnienie z kolei w Drodze Krzyżowej obydwu konstytutywnych elementów
dzieła Odkupienia, tj. męki i śmierci Chrystusa oraz Jego chwalebnego
zmartwychwstania, podkreśla pełny wymiar zwycięskiej łaski Zbawiciela,
która prześwietla całe życie chrześcijańskie. Stawia to wtedy samo
nabożeństwo w pełnym kontekście Objawienia.
Podczas Drogi Krzyżowej powinna dokonać się świadoma ocena
chrześcijańskich ideałów, stopnia wszczepienia w Chrystusa; nabożeństwo to
ma pomóc w dostrzeżeniu społecznej tragedii każdego grzechu, w ożywieniu
zapału, by aktywnie uczestniczyć z Panem w pomnażaniu dobra w świecie.
Zwłaszcza dla dzieci i młodzieży nabożeństwo to może stanowić okazję do
oceny swojej drogi życiowej w obliczu wskazań Pana, umiejętności kroczenia
po szlaku, który On wytyczył, zawierzenia prawdzie, która rozświeca ludzkie
mroki, udziału w życiu, którego pełni wszyscy się spodziewamy.
Wielki Post jest uprzywilejowanym czasem uczenia się miłości Boga przez
czuwanie z Chrystusem cierpiącym, jest uczeniem się pełnienia woli Ojca - o
czym zapewniamy Boga każdego dnia, mówiąc %u201Ebądź wola Twoja". Mamy
przestać solidaryzować się z wyborem, którego dokonał kiedyś Adam, zaprzeć
się samych siebie i z Chrystusem dźwigać krzyż, nawet dać się przybić do
krzyża, aby z łotrem wejść do raju (nie tego, który %u201Ekiedyś"
nadejdzie, który różni wciąż obiecują, ale raju, który jest królestwem
Boga). Tę prawdę musimy sobie w Wielkim Poście przybliżyć, uczynić ją
swoją, nią żyć, by pogłębić wiarę w Syna Bożego obecnego na rajskim drzewie
krzyża, które owocuje Eucharystią.
Krzyż jest udziałem każdego, ale tylko w Chrystusie widać sens naszego
krzyża. Prowadzi nas więc liturgia Wielkiego Postu przez kolejne stacje
Drogi krzyżowej do osoby Chrystusa, do którego przybliżamy się na etapie
Jego męki, po to, byśmy zrozumieli, że to nie samo cierpienie Chrystusa
zbawia nas, ale miłość Boga. Miłość Ojca, która przez mękę Syna objawia się
i udziela w sposób najpełniejszy: Tak Bóg umiłował świat, że dał
swojego Syna Jednorodzonego".
Andrzej Gierczak